Gdy siostra szła do szkoły,
Marek zamykał drzwi do pokoju i przebierał się w ciuchy siostry. Mama,
gdy go nakrywała, nieraz dawała mu za to lanie, ale on dalej malował
usta szminką i lansował się przed lustrem w spódnicach. Rodzice, żeby
przytłumić fanaberie syna, posłali go do technikum mechanicznego.
Skończył szkołę, ale na długo przed maturą wiedział, że to nie zawód dla
niego.
I postanowił, że nie będzie więcej udawał kogoś, kim się
nie czuje. Transwestytyzm odmienił jego życie na lepsze. Przyznaje, że
prowadzi podwójne życie. Dodaje jednak, że to dlatego, bo w Polsce
transwestyci to chorzy, odmieńcy, psychole.
W pracy (jest
sprzedawcą w salonie RTV i AGD) nadal jest Markiem. W spodniach na kant i
koszuli z krawatem. Po robocie staje się – jak mówi – sobą. Mieszka
sam. Po domu chodzi w damskim szlafroczku i damskich laczkach na
koturnie. Czyta kobiecą prasę, używa damskich perfum. Maluje oczy i
paznokcie. Depiluje nogi i pachy. Porusza się jak kobieta. Nigdy nie
pokaże tego światu. Wstyd jest silniejszy.
Jedna z internautek
uważa: Mimo, że biologicznie transwestyta jest facetem i nie chce tego
zmieniać, to czasem, w jego wnętrzu, odzywa się kobieta, która pragnie
wykrzyczeć światu: ja tu jestem. I robi to za pomocą ubrania. Strój jest
tym elementem, który stwarza kobietę, ale nie neguje mężczyzny.
Transwestytyzm
nie jest orientacją seksualną. Większość z nich to heteroseksualiści. W
odróżnieniu do homoseksualistów, osoby "trans” mogą działać same, bez
partnera. Ich odmienne zainteresowania to ich prywatna sprawa. Wystarczą
im tylko od czasu do czasu spotkania w gronie transwestytów, np. w
klubie gejowskim lub dla lesbijek.
Jedni transwestyci traktują
to jako zabawę czy hobby. Są i tacy zdesperowani, którzy obwiniają
wszystkich dokoła, że urodzili się chłopcem, a czują dziewczyną lub
odwrotnie. Czasem decydują się na zmianę płci. A ta jest bardzo
kosztowna.
Operacja zmiany płci od 1999 roku nie podlega refundacji NFZ. Trzeba więc za wszystko bulić samemu (samej).
Ile?
Wizyta u specjalisty kosztuje każdorazowo około 100 złotych. Depilacja
laserem – 2-4 tys. zł zł, usunięcie jabłka Adama – 2-4 tys. zł,
powiększenie piersi – 6-10 tys. zł, chirurgiczna zmiana płci – 7-10 tys.
zł, leki hormonalne – 35-180 zł miesięcznie.
Wszystko może
kosztować około 40 tys. zł, wliczając w to prywatną diagnozę i wizyty u
specjalistów (m.in. psychologa, psychiatry, seksuologa), sąd, leczenie,
badania, lasery, operację.
Tekst powstał w oparciu o dane ze strony internetowej Fundacji na Rzecz Osób Transpłciowych.
ed | zamieszczono: 2011.04.26 |