Sudańska dziennikarka Lubna Hussein została uznana przez sąd w Chartumie za winną czynu nieobyczajnego i musi zapłacić ponad 200 dolarów kary. Kobiecie groziło jednak 40 batów za noszenie spodni w miejscach publicznym - donosi "New York Times". Sprawa ta budziła zainteresowanie także poza Sudanem bo 34-letnia Hussein
do niedawna była także pracownikiem misji ONZ. Razem z kilkoma innymi
Sudankami została zatrzymana w restauracji w Chartumie. Wszystkie nosiły
spodnie. Część kobiet
przyznało się do winy i ukarano je batami.
Mam prawo nosić spodnie w miejscach publicznych. Koran nic na ten tematnie mówi. Nie zapłacę grzywny, wolę pójść do więzienia - powiedziała
Lubna Hussein po wyroku.
W stolicy Sudanu obowiązuje muzułmańskie prawo szariatu, które nakazuje
kobietom ubierać się skromnie. Nie mówi nic jednak o spodniach dlatego
Sudanki twierdzą, że mogą je nosić.
Posiedzeniu sądu towarzyszyły dzisiaj demonstracje kobiet - część z nich
przyszła oczywiście w spodniach, aby zaprotestować przeciw dyskryminacji.
http://www.sfora.pl/Sudanka-ukarana-za-noszenie-spodni-a11225