Andrea Waddell, absolwentka Uniwersytetu w Sussex, która pracowała jako prostytutka, zanim morderca podpalił jej mieszkanie w Brighton (Wielka Brytania), została uduszona - podaje "Daily Mail". Policja początkowo była przekonana, że Waddell, która prawdopodobnie przeszła operację zmiany płci, zmarła na skutek przypadkowego pożaru. Pośmiertne badania 29-latki ujawniły jednak, że została zamordowana.
Zwłoki kobiety zostały odnalezione przez strażaków, którzy zostali wezwani na miejsce pożaru przez jednego z sąsiadów Waddell.
Kobieta przeprowadziła się do miasta pięć lat temu, kiedy rozpoczęła studia magisterskie za kierunku "Myśl społeczna i polityczna" na Uniwersytecie w Sussex - informuje "Daily Mail".
Detektyw nadinspektor Adam Hibbert opisał ją jako "towarzyską dziewczynę", ale nikt nie miał pojęcia o jej drugiej stronie do życia.
- Potrzebujemy pomocy opinii publicznej, a w szczególności środowiska prostytutek, które może posiadać niezwykle cenne informacje. Andrea nie zasługiwała na taką śmierć. Znajdziemy jej mordercę - mówił Hibbert.
Andrea, która urodziła się jako Alex, w latach 1999 - 2001 w Durham University studiowała na wydziale filozofii. Według przyjaciół, studia zaczęła jako mężczyzna, ale podczas imprezy kończącej naukę ubierała się już w stroje kobiece.
- Chcemy, by świat się dowiedział, jak bardzo ją kochamy i jak bardzo jesteśmy z niej dumni - mówią zrozpaczeni rodzice Andrei.
http://wiadomosci.onet.pl/2062284,12,1,1,,item.html